Dlaczego kobiety udają orgazm?
-
Udawanie orgazmu przez kobiety to wstydliwy temat. Nie sposób się dowiedzieć czy akurat ten był prawdziwy czy udawany. Trzeba polegać na swoich umiejętnościach i ufać, że zrobiliśmy dobrą robotę. Badania pokazują że co dziesiąta kobieta nie szczytuje. Przyczyn nie znają nawet one same. Każdy z kobiet wie, że istnieje coś takiego jak orgazm ale nie każdej kobiecie dane jest go zaznać. To okazuje się być główną przyczyną udawanych orgazmów, ale nie tylko. Powodów jest kilka.
Co jest tak naprawdę powodem udawania orgazmu?
Każdy z nas ma potrzebę zaspokojenia swojego partnera podczas stosunku. Kobiety które nie są w stanie osiągnąć orgazmu również odczuwają taką potrzebę. Czasem udają one na przykład dlatego, że mają orgazm łechtaczkowy, a wydaje im się, że prawidłowy jest tylko ten pochwowy. Albo sądzą, że partner właśnie takiego od nich oczekuje.
Jak poznać, że kobieta udaje orgazm?
Często kobieta chce swoimi reakcjami olśnić partnera, pokazać mu, że jest stuprocentową kochanką. Ale zdarza się też, że kobieta chce jak najszybciej zakończyć stosunek, który nie sprawia jej przyjemności, więc przyspiesza go udawanym szczytowaniem. Przyczyną udawanego orgazmu może być też sprawa prozaiczna. Partnerka doszła i zaczyna jej się najzwyczajniej w świecie nudzić. Wtedy udaje szczytowanie, a partner widząc to szybciej dochodzi i nie wydłuża stosunku.
Czy trudno jest udawać orgazm?
Kobiecie łatwo jest udawać orgazm. To smutna prawda której faceci woleliby nie znać. Jeżeli kobieta potrafi szczytować jest jej jeszcze łatwiej. Mężczyznę niezwykle łatwo jest nabrać. Wystarczą przyspieszone oddechy i kilka odgłosów rozkoszy i z większą intensywnością miętosić prześcieradło. Żeby być bardziej przekonującym można wbić partnerowi paznokcie w plecy. Tym trudniej jest rozpoznać blef, że każda kobieta przeżywa orgazm inaczej. Gdybyśmy zaopatrzyli się w stetoskop i mikroskop moglibyśmy zauważyć symptomy których ukryć nie sposób: zaczerwienioną skórę czy wzrost ciśnienia.
Jak radzić sobie z brakiem orgazmów?
Sprawa udawanych orgazmów to śliski temat. Wrodzona empatia każe nam podczas stosunku zadbać nie tylko o swoją rozkosz. Wiedząc że nasza partnerka nie szczytuje, nie bylibyśmy szczęśliwi. Jedyne co możemy zrobić, to starać się o zapewnienie przyjemności swojej drugiej połowie. Gdy wszystkie nasze wysiłki spełzną na niczym, trzeba interweniować. Chroniczny brak orgazmów to wielki problem. Trzeba z nim podjąć walkę i udać się do specjalisty, który powinien pomóc w naszej sprawie.